...czyli co można w Azji zjeść...
mongolskie pyzy z baraniną |
nie wiem co to za gatunek..., |
...ale nie smakował jak kurczak |
2-tygodniowy embrion kaczki w Kambodży... |
...skonsumowany |
tureckie łakocie |
tybetański chleb |
snickers na szczycie |
momo mountain, czyli tybetańskie pierogi na ostro |
indyjska samosa, czyli ziemniaczane śniadanie za 30 gr |
Old Monk, czyli indyjski klasyk |
indyjska masala dosa |
Dodaj napis |
moje wynagrodzenie za pomoc na budowie na Sri Lance |
lichi i jack fruit |
tajski sea food |
jedyna pamiątka z Myanmaru |
hit, lody w chlebie |
no comments... |
tajska, końska wersja Red Bull'a |
król owoców |
tak, tak robi się banany |
wietnamska kawa |
dragon fruit |
pies, też nie smakował jak kurczak |
tyle chili znajduje się w jednym talerzu chińszczyzny |
instant noodle, z prawdziwym jajkiem |
chińskie "białe wino", podchodzi pod 60% |
chińska żaba (tam na dole) |
nie mam pojęcia co tu jest, Chiny |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz